I wcale nie chodzi tu głównie o ich styl, ani o marki. Chodzi o coś zupełnie innego, co w kulturze masowego kupowania i wyrzucania często nam umyka. Czy zastanawiałaś się kiedyś nad tym, czy lubisz swoje ubrania? Podobają Ci się? Oczywiście, że tak, przecież nie nosiłabyś ich gdyby tak nie było. A czy kiedykolwiek im to okazałaś? Brzmi dziwnie, okazywać ubraniom sympatię, ale nie chodzi przecież o to, żebyś wyznawała im miłość. Chodzi o to, żebyś o nie dbała. Dziś o wiele łatwiej jest wyrzucić niż naprawić, a to bywa zgubne, zwłaszcza dla naszych portfeli. Aby ulubione rzeczy służyły latami, wystarczy odpowiednio się nimi zająć. Pastować buty, nosić do szewca zanim flek całkowicie odpadnie, podklejać podeszwy jeśli są skórzane. Nie zrzucaj z siebie ubrań na podłogę, odwieś je od razu do szafy, lub wrzuć do pralki. Składaj biustonosze tak, by miseczki się nie gniotły, prasuj ubrania, obcinaj wystające nitki. Są to drobne szczegóły, ale to właśnie one najbardziej rzucają się w oczy. Krzywo zapięte guziki, lub pognieciona spódnica nie zrobią na nikim dobrego wrażenia, świadczą o niedbałości. A przecież nie jesteś niedbała, prawda?