Sporty walki i sporty jedynie z nazwy. Zobaczcie sami 🙂

Dziś ich popularność nie jest już tak wielka jak dawniej. Czas wielkiej popularności szkół sportów walki mamy już za sobą. Utrzymały się te najlepsze i te najwięcej mające wspólnego z rzeczywistością. To znaczy oprócz samej walki, uczą też podstaw, jej historii i znaczenia, a często także filozofii, jaka im towarzyszy. Nie są to wprawdzie kompleksowe studia, ale ten kto chce się zacząć jakiejś konkretnej sztuki walki uczyć, ma podstawy. Wie, że takie walki maja charakter wyłącznie sportowy i że nie chodzi w nich o zdruzgotanie przeciwnika, ale o prawdziwe fair play. Oczywiście niewykluczone, że kiedyś w życiu znajomość sztuki walki może się okazać bardzo przydatna, niemniej nie powinna być naszym kluczowym argumentem stosowanym w codziennym życiu. Jeśli na przykład mamy ambicję wysłać dziecko do szkoły sztuki walki, to powinniśmy zacząć od wytłumaczenia mu po co to robimy i dlaczego może się w takiej szkole uczyć. Gdy zrobimy to dobrze, mamy gwarancję, że nie dostaniemy wezwania do szkoły z powodu pobicia.

Nie wszystko co nosi miano sportu, można uznać za aktywność fizyczną. Do takich dyscyplin należy na przykład brydż sportowy. Jego sportowość polega głównie na elemencie współzawodnictwa. Poza tym wszystko wygląda jak klasyczna gra karciana. Właściwie gracze po prostu siedzą z kartami w dłoniach i główkują nad rozdaniem. Podobnym sportem są szachy, w tym wypadku też sportowość jest związana w największym stopniu z elementem rywalizacji. Jeśli choć raz w życiu widzieliśmy rozgrywki sportowe, to już doskonale wiemy, że nie mają one nic wspólnego z aktywnością fizyczną. Często jedyna taką podejmowaną przez graczy jest po prostu mrugnięcie okiem i to raz na kilkadziesiąt sekund. Jeżeli więc faktycznie chodzi nam o to, żeby poprawić naszą kondycję i lepiej się poczuć, to raczej wybierzmy jakiś prawdziwy sport, a nie tylko z nazwy. Wybór jest duży i może w nim znaleźć coś dla siebie niemal każdy, w końcu liczba dziedzin sportu, jest praktycznie nieograniczona. Wystarczy się po prostu zastanowić nad tym, co lubimy robić najbardziej.