a Rzeczywistością
nazywa się Akcją”
Na pierwszym zdjęciu stoję z moją 9 letnią córeczką na głowie i pozornie jest nam sielsko i anielsko. Ale powiem szczerze - łatwo nie było ;) Najpierw z dwa razy zaliczyłyśmy wywrotkę i dopiero potem jakoś to poszło. I tak sobie pomyślałam oglądając zdjęcia z Bali, że kiedy zaczynałam praktykować jogę to Sirsasana byłą moim marzeniem. Naście lat temu z podziwem patrzyłam na te wszystkie nieziemskie istoty, które robiły tą pozycję bez żadnego wysiłku i nie bały się, że skręcą sobie kark, połamią się czy wywrócą się na plecy. Właśnie takie miałam wyobrażenie o konsekwencjach tej pozycji.
A prawda jest taka, że strach jest tylko w naszej głowie. Sami kreujemy swoją rzeczywistość pozytywnie lub negatywnie. I jeśli zaufamy sobie i regularnej praktyce, to nie ma innej opcji prędzej czy później będziemy stać na głowie bez ściany i robić warianty o jakich nam się wcześniej nie śniło. Ten czas między marzeniami i końcowym efektem jak mówi dzisiejszy cytat nazywa się Akcją. Zatem dzisiaj życzę Wam Moi Drodzy dużo Akcji i Reakcji na zajęciach :) A kto nie może pójść na jogę, to zawsze może przeprowadzić Akcję w domku ;)
Serdeczności
Miss Joga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz