U mnie dzień zaczął się jak co dzień: miliardy mrówek weszły do mojego domku aby dobrać się do resztek jedzenia z kosza, widok był taki jakby całe walizki i podłoga ruszały się samoistnie
🐜
🐜
🐜
🙈 Na szczęście obsługa hotelu poradziła sobie z tematem bardzo szybko. Potem godzinna joga, pyszne śniadanko, asanka na blog i kawka na tarasie
☕️
😍Aha No i 30 stopni w cieniu
👍
😂
😅









A Wam jak mija dzisiaj poranek ?
Miłego dnia
Miss Joga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz