wtorek, 19 grudnia 2017

PADŁAM

Dzisiaj padłam. Nie wiem czy Ty też masz takie dni, że budzisz się rano i przez głowę przelatują Ci wszystkie możliwe scenariusze związane z hipotetyczną sytuacją, gdybyś jednak nie miała siły wstać z łóżka. Tak wiem, prawdziwe Gwiezdne Wojny to mało powiedziane w porównaniu do tego co by się rozpętało, ale cóż, pomarzyć czasami przez chwilkę można ;) Wiem, że zaczął się tydzień wygięć i mam materiał na to przygotowany, ale jako że za chwilę mnie świt blady tu zastanie to dzisiaj krótko o Baddha Konasanie. Skłonie w którym łączysz stopy jak najbliżej krocza i wyciągając tułów wprzód opierasz czoło na podłodze ( lub brodę jeśli ktoś czuje niedosyt). Ostatnio miałam rozmowę z Panią, która nawiązując do moich postów kiedy pisałam, że w biodrach odkładają się nasze emocje ( te negatywne przede wszystkim) spytała czy można to przepracować tylko „fizycznie”. To znaczy: pani od zawsze ma bardzo spięte pachwiny i ściśnięte biodra, dobrze wie dlaczego tak jest od strony emocjonalnej ( w asanie tej czuje niewyobrażalny ból) ale chciałaby to rozwiązać poprzez samą praktykę jogi. Czy tak można? 
Do naszego ciała powinniśmy podchodzić holistycznie i nie patrzeć tylko z jednego punktu wiedzenia. Kiedy stoisz pod Sky Towerem widzisz w porywach 3 skrzyżowania a twój wzrok sięga 1 km przy dobrym wietrze. Ten sam punkt kilkadziesiąt pięter wyżej sprawia, że widzisz już panoramę miasta i budynki na samych peryferiach. Podobnie jest z naszym ciałem. Według mojej wiedzy kwestia pracy nas sobą, ze swoimi emocjami, akceptacją różnych życiowych sytuacji, wybaczeniem, nie spoglądaniem w przeszłość  i setką wielu, wielu innych aspektów ma dużo większe znaczenie, niż koncentracja tylko i wyłącznie na 2 pozycjach które mają za zadanie fizycznie nas „rozciągnąć” Oczywiście dzisiejsza asana otwiera biodra wyjątkowo dobrze i przygotowuje nas do wielu innych pozycji, ale nie uciekniesz od problemów ćwicząc tylko Baddha Konasane.
Pamiętasz przysłowie „W zdrowym ciele, zdrowy Duch”? Kiedy jesteś pogodzona sama ze sobą i bliskimi Ci osobami, Twoje ciało również będzie zdrowe. To nie znaczy, że do końca tysiąclecia masz już nie kiwać palcem a matę możesz postawić w kąt. To znaczy, że na poziomie psychosomatycznym jest harmonia i Twoja praktyka jogi będzie moim zdaniem łatwiejsza. Ale nie w kontekście trudności i poziomu zaawansowania asan, ale otwierania ciała i progresu na macie. Bez napięć, z oddechem, spokojnie i zawsze do przodu w stronę światła...
Pozdrawiam Was serdecznie
Miss Joga

PS. Koszulki mają być w środę taką informację otrzymałam po wykonaniu nastu telefonów do drukarni. Nic tylko paść i walić czołem o dywan 🙈 Wdech wydech... Zrozumienie, akceptacja, te sprawy.. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz