wtorek, 19 grudnia 2017

OPÓR MATERII

Dzisiaj na grupie zaawansowanej praktykujemy wygięcia i  kiedy robimy piąty mostek z rzędu ja liczę:
„Cztery, trzy, dwa, jeden. Dziękuję”
Na co Jacek odpowiada „My też dziękujemy!!”😂😂😂

Z kolei na grupie początkującej również było sympatycznie bo zadecydowałam, że Urdhava Dhanurasany (mostki) będziemy robić w Trójkach ( jedna osoba robi mostek a dwie pozostałe wyciągają ją na paskach do góry). Jest to bardzo dobry wariant dla każdego kto ma: zamknięte barki, pospinane mięśnie czworogłowe uda, nie może się podnieść lub wyprostować rąk; w tej pozycji jest możliwość rozkoszować się „bezwysiłkowym byciem w asanie” i jeszcze na dodatek czerpać z tego przyjemność 😊💪 No dobrze, ale zaraz usłyszę pytanie: „A skąd ja mam wziąć w domu 2 paski i 2 osoby, żeby mnie tak podnosiły?” Otóż Moi Drodzy i na to mam alternatywę. Można robić mostki w parach - tu już w domku będzie troszku łatwiej ;) Wystarczy położyć się na plecach, zgiąć nogi w kolanach, przenieść ręce za głowę i z wydechem podnieść biodra oraz dotknąć czubkiem głowy do ziemi. Następnie trzeba chwycić dłońmi  kostki (nogi) osoby, która będzie nam pomagać. Taka dobra dusza złapie nas wtedy za ramiona od strony pleców, pociągnie nam barki najpierw w stronę nieba a potem delikatnie przysunie je do siebie tak aby mostkowicz wyprostował całkowicie łokcie. Kolana skromnie, nogi na szerokość bioder. Można wejść na palce i podejść stopami w stronę głowy. Moim zdaniem jest to bardzo ciekawy wariant dla tych wszystkich którzy nie przepadają za wygięciami a słowo mostek kojarzą tylko z piętą Achillesową 😉 Kochani, trzeba takie pozycje wtedy po prostu ćwiczyć , ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! Nie ma innej opcji, ponieważ im więcej praktykujemy tym ciało bardziej się poddaje i stawia mniejszy opór materii… 
Kolorowych snów
Miss Joga
Zdjęcie: Jarek Korbik, warsztat jogi Tel-Aviv

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz