piątek, 29 grudnia 2017

BĘDĄC UCZNIEM

Wstyd się przyznać, ale moją główną stronę na blogu  Miss Joga (czyli w fachowym języku Layout) zmieniałam ostatni raz w październiku 2 lata temu🙈🙊 No więc wypadałoby się ogarnąć i wrzucić bardziej aktualne zdjęcia, niż te z epoki kamienia łupanego 😉 Tak sobie od razu pomyślałam, że może dzisiejszy kolarz troszkę zainspiruje wszystkich tych jeszcze niezdecydowanych, którzy myślą, że na jodze tylko się leży, śpiewa mantry, oddycha i ładnie pachnie. Jak widać na załączonych obrazkach czasami robi się też inne rzeczy. 
Może jakieś pozytywne wibracje dotrą także do tych, którzy kochają podróżować i jednocześnie praktykować jogę. Ja z wielką pasją łączę to już od kilku lat organizując warsztaty jogi w Polsce i zagranicą na które Was serdecznie zapraszam. Możliwe, że przekonam też mamy, które na razie nie widzą opcji aby pogodzić macierzyństwo i jednocześnie rozwijać się na jogowej ścieżce. Moje Drogie. Mam dwójkę dzieciaczków i jakiś cudem łączę, próbuję a przynajmniej staram się z całych sił rozciągnąć dobę, aby znaleźć czas na: wychowywanie moich Maluchów, praktykę własną, pracę, w locie na łyk kawy i przy dobrych wiatrach chwilę snu 😴 Na moich ostatnich warsztatach w Tel-Aviv’ie było wiele rodzin z dziećmi, ale także i wiele mam które „zaszalały” i zrobiły sobie wolny weekend. Pojechały same, aby odpocząć, poćwiczyć jogę i pozwiedzać. Nie mówię, że jest to prosta sprawa, nawet nie wiecie jak trudne i skomplikowane bywa zorganizowanie takiego wyjazdu dla rodzica który nie widzi świata poza swoimi dziećmi. Ale koniec końców uwierzcie mi że można, naprawdę można. Jeśli ktoś będzie chciał rozwijać swoje pasje - znajdzie powód, jeśli nie- znajdzie wymówkę. Taka już jest ludzka natura, że wszystko zależy tylko od nas. Ja dzielę się dzisiaj z Wami szczególnymi miejscami, które dane mi było zobaczyć w tym roku i przy wielkim sentymencie zostawiłam jeszcze kilka zdjęć z lat poprzednich. Wiem, że joga mówi, aby się nie przyzwyczajać ( do miejsc, ludzi, rzeczy, zdjęć, do niczego), ale ja cały czas jestem uczniem i chyba już do końca życia nim pozostanę, czego i Wam życzę...
Miss Joga
PS. Myślę, że jeżeli chociaż kilka osób uda mi się dzisiaj zainspirować aby wybrało się finalnie na jogę, troszku tam poćwiczyło i wyrobiło sobie własne zdanie na temat czym ta joga naprawdę dla nich jest ( bez powtarzania i słuchania opinii innych), to chyba warto było rzeźbić ten kolarz i post przez ostatnią godzinę 😊 W sumie, to zawsze jest warto...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz