Ileż to razy na zajęciach słyszałam jak uczniowie mówili: „Ja się nie załapię za palce u nóg, bo mam za krótkie ręce”, „Trudno mi się skręcić bo mam za duży brzuch”, „Nie zrobię uttanasany bo ma za długie nogi” itd, itp. Brzmi znajomo? Otóż dawno temu usłyszałam od jednego z Nauczycieli u których praktykowałam jogę, że mam krótkie ręce proopcjonalnie do swojej budowy. Tak bardzo to zdanie stało się dla mnie znamienne, iż później wielokrotniem miało ono odbicie w mojej praktyce. A po polsku: kiedy tylko nie mogłam się zapleść w jakiejś pozycji ( złapać za nadgarstek, zrobić pełnej Mariciasany IV) to zrzucałam ten fakt „na kark krótkich rąk”. I tak tłumaczyłam sobie przez ostatnie lata, że jestem troszku inna, ale pocieszałam się pozytywnym podejściem, że mogę zrobić każdą bez wyjątku asanę, muszę tylko pracować dwa razy więcej niż ludzie o „prawidłowych proporcjach”. W tym ciekawym z psychologicznego punktu widzenia przeświadczeniu żyłam bardzo, bardzo, bardzo długo. I kiedy rok temu Kino MacGregor na warsztacie w Pradze opowiadała że każdy z nas jest idealny (!) stworzony na boskie podobieństwo (!) unikatowy (!) jedyny w swoim rodzaju (!) i ma wszelkie predyspozycje aby ćwiczyć jogę, to zapadło mi to dosyć mocno w pamięć. Mówiła, że NIKT nie może nam mówić, że coś z nami jest „nie tak” gdyż jako ludzie mamy wszystko na swoim miejscu aby praktykować jogę. No więc spotykając się z nią ponownie w Wiedniu poruszyłam ten subtelny i wrażliwy zarazem dla mnie temat i spytałam (w odniesieniu do jej ostatnich wypowiedzi oraz opinii jaką usłyszałam na temat moich rączek 💪) czy uważa, że faktycznie mam za krótkie ręce??

Wnioski: po 1. Wszystko jest w naszej głowie. Jak sobie wmówisz, tak będzie ( i dotyczy to nie tylko naszej budowy ciała, ale warto to odnieść do sytuacji w życiu codziennym). Po 2. Jesteś idealna, aby ćwiczyć jogę. Ani za niska, ani za wysoka, ani za gruba, ani za chuda, nie masz ani za krótkich rąk, ani za długich nóg ( może z wyjątkiem 2 moich uczennic, których nogi kończą się tam, gdzie mi zaczyna się biust ;) A tak w ogóle to Jesteś po prostu za**bista i stworzona do jogi! Tak jest! Tak powiedziała Kino, ja to potwierdzam i niech tak już zostanie…
Dobrej nocy
Miss Joga
Jak ja lubię takie długie posty 👍👏
OdpowiedzUsuńDziekuję i za długość i za zawartość.
Jak zwykle w punkt!
🙏
Pozdrawiam
Kasia