- „I feel ZEN...” 😂😂😂 😻
No i to magiczne słowo Zen, już chyba na stałe wejdzie do mojego jogowego słownika, gdyż zawiera zapewne wszystko to co w tym momencie Monica czuła, ale że to był ZEN, to nie miała potrzeby, aby się nad tym rozwodzić i tylko delektowała się tym bosko-magicznym stanem😊 Szczerze pisząc to bardzo rzadko zdarza mi się odczuwać aż tak duże wyciszenie, a już podczas normalnego tygodnia pracy (joga, dzieci, joga, dzieci, joga, joga 🙈) jest to praktycznie awykonalne. Może dlatego ten warsztat jogi w Spa mnie tak zauroczył bo tu nie trzeba nic, jest bowiem: joga, natura, jedzonko, basen, spa, sen i Zen. I oby tak już do końca weekendu pozostało…😉
Życzę Wam ZEN 🙏
Miss Joga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz