poniedziałek, 1 maja 2017

KŁAMSTWA KŁAMSTEWKA

Ile razy w ostatnim tygodniu skłamałaś? Tak szczerze, odpowiedz sobie na to pytanie sama przed sobą, no ile? 2, 5, 10, 20 razy? Wiem, wiem, to było pewnie małe, białe, niewinne kłamstwo, w dobrej wierze, w pracy, bo szef kazał, bo nie chciałeś robić przykrości, bo chciałaś utrzymywać nadal dobre stosunki, bo wypadało, bo nie chciałaś się tłumaczyć, bo szkoda było czasu, bo tak trzeba było, bo… i tak można w nieskończoność. Według ostatnich badań kłamiemy od 2 do 200 (!!!) razy dziennie. Szok prawda? Pytanie numer dwa: A czy Ty chciałabyś być okłamywana? Jako kobieta, mężczyzna, przyjaciel,  partnerka, koleżanka, klientka, petentka w urzędzie, nie ważne, chciałabyś? Niech zgadnę, oczywiście że nie! Mamy ten przywilej, że w dobie globalnej wioski kłamstwa  wychodzą szybciej na jaw, niż słońce zza chmur na Malcie. Ale z drugiej strony jak tu się ludziom dziwić, skoro na niemówienie prawdy pozwalają sobie głowy największych państw na świecie i nie ponoszą z tego tytułu żadnych konsekwencji. Więc jak oni mogą, to zapewne my też, nawet to logiczne tak to można wytłumaczyć. Tylko po co? Po co kłamać? Naprawdę poczujesz się z tym lepiej? Nie sądzę, zresztą i tak prawda zawsze wychodzi na jaw. A najczęściej dowiadujemy się o niej przez przypadek. Sorry, przecież nie ma przypadków! Pisałam już o tym, wszystko co nas spotyka jest już dawno zapisane w gwiazdach; ludzi których poznajemy, zdarzenia w naszym życiu, sukcesy i porażki to jest nasz los, na który mamy zapewne mniejszy bądź większy wpływ, ale powiem Ci jedno. Jak coś się ma stać to i tak się stanie…

Wracając więc do tematu dzisiejszego posta, bardzo cenię sobie ludzi którzy mają tzw. odwagę cywilną. Generalnie jest ona na wyginięciu, ale można ją jeszcze spotkać u osób, które z podniesionym czołem powiedzą Ci prawdę prosto w oczy. Nie będą kombinować, czarować, ściemniać, opowiadać bajek czy odpowiadać na Twoje pytanie milczeniem (to ostatnie jest najgorsze - nazywa się tchórzostwo - strach przed kłamstwem jak i przed powiedzeniem prawdy, brrr). Powiedzą Ci tak jak jest, bez względu na konsekwencje. Wiedzą, że mogą zrobić Ci przykrość, stracić profity i przywileje czy może wykazać słabość bo nie dotrzymali wcześniej danego słowa. Ale właśnie Takich Ludzi cenię najbardziej,  nie dlatego, że nabroili, ale dlatego że mają do mnie DUŻY SZACUNEK i wiedzą, że zasługuję na prawdę. Najczęściej nazywają się oni prawdziwi przyjaciele, ale można też spotkać te cechy u osób po których byśmy się tego najmniej spodziewali.  Wiem, że ludzie mają prawo popełniać błędy i trzeba im wybaczać, ale umówmy się brak lojalności czy robienie z kogoś osiołka nie powinno mieć miejsca w świecie dorosłych i jest po prostu nie fair. Możemy dać jedną szansę, nawet drugą, poczekać aż nasi znajomi się ogarną,  przyznają do błędu, kłamstwa, może przeproszą. Ale jeśli to nie następuje, to my wcale nie musimy tego stanu rzeczy akceptować. Tak jak sami wybieramy sobie przyjaciół czy współpracowników, tak samo możemy ich weryfikować. Jak to się mówi, nie ma ludzi niezastąpionych na niektórych trzeba tylko dłużej czekać. Joga uczy, że jeśli jesteśmy naprawdę wolni, to nie kłamiemy...
Wiem, dzisiaj majówka i powinnam była tak jak wszyscy zamieścić optymistyczny post oraz życzyć Wam udanego wypoczynku. Ale znacie mnie, ja lubię iść pod prąd i dlatego post jest jaki jest. Może skłoni Cię do refleksji, może coś przemyślisz a może spłynie to po Tobie jak po kaczce. Twój wybór co z tym zrobisz. Jedno jest pewne: tak jak Ty traktujesz innych, tak inni będą traktować Ciebie. Więc darzmy się proszę wszyscy szacunkiem, bo jestem przekonana, że w pełni na niego zasługujemy…
Miłego wieczoru
Miss Joga
MOTTO NA DZIŚ:„Życie jest sumą wszystkich Twoich Wyborów” Albert Camus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz