Ostatnio dostałam linka do strony bloga jednej Pani, której tekst do złudzenia przypominał mojego posta sprzed 2 lat. Można wręcz powiedzieć, że było tam słowo w słowo przepisane. Inny uczeń zwrócił mi uwagę na Panią, która od czasu do czasu chodzi do mnie na zajęcia, a następnie idzie prowadzić jogę w innym miejscu wykorzystując sekwencję mojego autorstwa. No i pewnie jeszcze kilka przykładów bym znalazła związanych z łudząco podobną nazwą bloga czy osobami, które planują pracować jako nauczyciel i chodząc do mnie na jogę regularnie zapisują sobie asanę po asanie co było na lekcji aby potem uczyć w ten sposób innych. Moi przyjaciele spytali co ja na to? Szczerze pisząc to tak troszkę trudno jest mi się do tego ustosunkować… Z jednej strony bardzo się cieszę, że osoby wyżej wymienione propagują jogę i przyczyniają się do jej popularyzacji. Jednak z doświadczenia wiem, że bycie nauczycielem nie polega tylko na tym, że robi się ładne foty, na fajnym tle, pisze (lub przepisuje) kilka zdań i już. To jest naprawdę ogromna odpowiedzialność za drugiego człowieka. To są setki godzin praktyki własnej na macie, potu, łez, czasu, wyrzeczeń i porażek z których trzeba było się podnosić, żeby pójść dalej i móc nauczać i zmotywować każdego kto wejdzie na salę. W dobie internetu gdzie mamy na jedno kliknięcie dostęp do każdego bloga i nauczyciela na całym świecie faktycznie można się pogubić, za kim iść, kogo czytać, komu zaufać.
To co w moim zdaniem weryfikuje Nauczyciela to przede wszystkim jego pasja do jogi, charyzma i wiarygodność. Prawdziwy Jogin nigdy niczego nie udaje, nikogo nie kopiuje, pod nikogo się nie podszywa. A jego oddanie uczniom jest widoczne na każdych zajęciach bez względu na jego zmęczenie, humor czy różne sytuacje życiowe w jakich się znajduje. No i najważniejsze. Dobry Nauczyciel nigdy nie spoczywa na laurach. Cały czas się szkoli, bo wie, że joga to niekończąca się ścieżka dążenia do doskonałości nie tylko na macie, ale także praca nad sobą, stawanie się z dnia na dzień lepszym człowiekiem. Podsumowując, co ja na to, że ktoś dopuszcza się plagiatu bezprawnie używając moich tekstów czy bardzo mocno „inspiruje się” blogiem Miss Joga. Moi Drodzy, „Naśladownictwo jest najwyższą formą pochlebstwa” i ja tym osobom życzę jak najlepiej. Zapewne byłoby miło, gdyby przyszły do mnie przed zajęciami i spytały czy mogą zapisać moją sekwencję, czy mogą zaczerpnąć coś z moich tekstów i ewentualnie użyć ich u siebie na blogu itp, byłoby to na pewno bardziej fair w stosunku do mnie. Skoro jednak tak się nie zadziało, to ja już nie mam na to wpływu. Generalnie Świat Jogi jest duży i dla każdego znajdzie się miejsce. Komentarz moich znajomych był jeden: „ Szkoda, że nie piszą z własnych doświadczeń i swoimi słowami, mogliby wtedy udowodnić, że są indywidualnością, a nie tylko cudzą kopią..”
Chyba warto być w życiu autentycznym, być po prostu sobą...
Miss Joga
MOTTO NA DZIŚ:„Jest dobrze póki jest tętno, a jak go nie ma to też jest dobrze, bo jest spokój”
MOTTO NA DZIŚ:„Jest dobrze póki jest tętno, a jak go nie ma to też jest dobrze, bo jest spokój”
Miss Joga kopiuje się tylko najlepsze Marki...Hugo Boss,Ck,Prada itd nikt nie kopiuje średniaków, więc ponieważ jesteś skromną osobą to myśle że ja jako twoja uczennica mogę śmiało wysnuć wniosek z tego tekstu że ktoś próbuje naśladować,bo poprostu cie bardzo podziwia.Okazywanie tego podziwu robi w najbardziej nieudolny i żałosny sposób ale z drugiej strony jak zachęci tym kogokolwiek do jogi to będzie to również twoj pośredni sukces. Najważniejsze że dla wielu zawsze ty będziesz guru w świecie jogi i tego się trzymaj.Dla mnie jesteś jak Prada bo nauczylas mnie szacunku do własnego ciała a tego się nie zapomina ;)
OdpowiedzUsuńTak, szukając pozytywnych aspektów w każdej sytuacji, to fakt że joga jest propagowana i rozpowszechniana jest na pewno dużym plusem. I niech to będzie puentą dzisiejszego posta :)
UsuńPiękny komentarz. A bycie nauczycielem to ogromna odpowiedzialność i odwaga. A jak było powiedziane - świat jest ogromny i każdy potrzebuje kolekcjonować swoje doświadczenie ;-) w każdym razie respekt i szacunek dla Miss Jogi i zadziwienie za odwagę dla kopiujacych.
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję za szacunek i szczery komentarz...
UsuńPozdrawiam
Piękny komentarz lady photo. Zazdroszczę, ze moze chodzić na Twoje lekcje. Ja podglądam w internecie i czekam na każdy post i opis asany, te długie posty wprost uwielbiam! 😁 Chodze na jogę, ale nie trafiłam na takiego Jogina. Co do dzisiejszego postu ja jestem zdziwiona i
OdpowiedzUsuńzniesmaczona. No ale będę sobie powtarzała to, co tak ładnie wytłumaczyła lady photo: Gucci, Prada itd. Będzie taką moją dzisiejszą mantrą. Może ja juz stara jestem i nie nadążam za dzisiejszym światem, mam 44 lata. Ale w moim systemie wartości tak sie po prostu nie
robi. Można się na kimś wzorować, naśladować, inspirować, ale tak kraść ?!
Życzę Ci bycia inspiracją i wzorem dls ludzi, którzy potrafią to docenić
Żałuję, ze Wrocław jest tak daleko
Wszystkiego dobrego
🙏
Kasia
To prawda, Twoi uczniowie to prawdziwi szczęściarze. Z ciekawością i lekkim westchnieniem czytam i oglądam zdjęcia z zajęć które prowadzisz. Takim to dobrze, taka myśl zawsze się pojawia ☺ Tak jak moja przedmówczyni Kasia również żałuję że Wrocław nie jest choć o połowę bliżej. Ale też cieszę się że mogę być cząstką tego świata właśnie poprzez Twojego bloga.
UsuńMISS JOGA- gratuluję super bloga, otwartego serca i mądrego ducha.
Anna
Magda jesteś najbardziej autentycznym nauczycielem jakiego spotkałam! Nie zmieniaj tego. Tak jak napisałaś, że nauczyciel jest odpowiedzialny za swojego ucznia - Ty dajesz takie odczucie, pomagasz, dajesz przykład, motywujesz, jesteś "psychologiem ciała i umysłu" :) Marzę o tym, żeby kiedyś zobaczyć że też jesteś zmęczona po zajęciach hehe <3 pozdrawiam i do zobaczenia! Gosia M.
OdpowiedzUsuń