Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam tą pozycję to pomyslałam, że to taki trudniejszy boczny kruk (Parsva Bakasana). Jednak kiedy spróbowałam do niej wejść nie znając metodyki asany to się lekko zdziwiłam. Uuuuu trzeba tu mieć bioderka porządnie już otwarte :) Jako, że zazwyczaj skupiam się na klasycznych asanach (a wszelkie „wynalazki” praktykuję jak jakimś cudem znajdę na nie nadmiar czasu) to byłam miło zaskoczona, że po pewnym czasie ponownie wchodząc do tej pozycji było mi już znacznie łatwiej. Wniosek? Nie musisz codziennie robić jednej konkretnej asany, która jest Twoim celem, wyzwaniem, sprawia Ci trudność jak zwał tak zwał. Wystarczy, że będziesz regularnie praktykować jogę kilka razy w tygodniu, wszystkie grupy asan: stojące, siedzące, skłony, skręty, wygięcia, brzuszne, odwrócone i regeneracyjne. I wtedy ciało robi ogromny postęp czy tego chcesz czy nie. Tak się po prostu dzieje. Dlatego kiedy następnym razem Twój nauczyciel powie, że teraz wchodzisz do stania na głowie z dwóch prostych nóg jednocześnie albo że jesteś już gotowa do zrobienia mostka ze stania sama bez asekuracji albo dzisiaj możesz zrobić lotos to znaczy, że tak dokładnie jest. Zaufaj sobie, miej wiarę w siebie i praktykuj.
Dużo słońca Wam dzisiaj życzę
Miss Joga
MOTTO NA DZIŚ: „Jesteś tym co robisz, nie tymco mówisz, że robisz”
MOTTO NA DZIŚ: „Jesteś tym co robisz, nie tymco mówisz, że robisz”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz