„Dzień dobry,
Mam na imię Ewa i od dłuższego czasu obserwuję Pani program na FB ,a niekiedy czytam bloga. Chciałabym zacząć ćwiczyć,może lepiej uprawiać jogę,ale w domu,ponieważ jestem ograniczona czasowo pracą i nie mogę chodzić na regularne zajęcia. Proszę mi poradzić od czego mam zacząć? Jestem osoba szczupłą w wieku 47 lat, nie stronię od ruchu,częste spacery,rower,okazjonalnie siłownia i basen . Jednak czuję ,że moje mięśnie potrzebują rozciągnięcia i wzmocnienia ,psychice też by się coś przydało . Ostatnio dokucza mi ból pleców w odcinku lędźwiowym/dużo siedzącej pracy przed komputerem.Jak do tej pory z jogi to narazie podziwiam Pani formę ,wytrwałość ,samodyscyplinę, fizyczność .
Wiem ,że istnieją programy w postaci CD,w internecie też jest pełno info na ten temat ,nawet myślałam kupić CD ostatnio reklamowanego na FB programu "Joga w domu", ale tak naprawdę chciałabym porady od TAKIEJ mistrzyni jak Pani.
Pozdrawiam
Ewa”
Takie listy dostaję regularnie. Często piszecie, że chcecie ćwiczyć jogę, ale nie wiecie jak zacząć. Zazwyczaj jesteście ograniczeni czasowo, nie wiecie który rodzaj jogi wybrać, rozważacie zakup różnych płyt lub lekcji przez internet. Pytacie co ja na to? Szczerze? Lubię być szczera, bo kiedy mówimy to co myślimy, to bardzo ułatwia nasze życie, eliminuje niedopowiedzenia i nieporozumienia. Dlatego postaram się na te wszystkie maile odpowiedzieć w dzisiejszym jednym poście krótko, szczerze i na temat.
Jeśli chcesz naprawdę PRAKTYKOWAĆ JOGĘ to sorry, ale po prostu musisz znaleźć czas! Błagam nie pisz mi proszę, że jesteś ograniczona czasowo. Na zajęcia do mnie przychodzą osoby które mają po 3 dzieci w domu, samotne mamy i pracoholicy, którzy wstają o 5 rano, pracują po kilkanaście godzin i o 21.15 mają jeszcze siłę na godzinną sesję ze mną.
Co do płyt cd, filmików, sesji w necie etc. Owszem uważam, że to ma sens, ale dla osób już jakiś czas praktykujących. Warto mieć obiektywną opinię osoby z boku czy stoisz prosto, podnosisz rzepkę, musisz poczuć korektę czy zrozumieć termin "zasysania kości ogonowej do środka" bardziej fizycznie niż teoretycznie ;) Ale przede wszystkim musisz wiedzieć co masz czuć w asanie i tego najlepiej nauczysz się chodząc regularnie na zajęcia tzn. minimum 2 razy w tygodniu. Z drugiej strony, skoro znalazłabyś w domu czas na oglądanie materiałów na cd, to równie dobrze możesz ten czas spędzić pocąc się na macie, tak czy nie?
Mam nadzieję, że w jakimś stopniu pokazałam ci kierunek. Bo w sumie taka jest moja rola. Nauczyciel pokazuje w którą stronę iść, a uczeń tam po prostu podąża…
A wszystkim którzy się jeszcze zastanawiają i czekają na "odpowiedni czas" powiem krótko: nie ma na co czekać! Mamy 21 luty, spakuj legginsy i koszulkę do torby, mydło, ręcznik, klapki i idź na zajęcia. Tylko tyle Ci potrzeba na początek.
Powodzenia
Miss Joga
ps. A o reszcie matach, paskach itp napiszę juz wkrótce :)
Zdjęcie: Adam Garbiński
Zdjęcie: Adam Garbiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz