Każdego roku w Sylwestra wymyślam sobie 3 życzenia. Nie postanowienia, tylko rzeczy które na ten moment są poza moim zasięgiem.
Czyli nie mam na myśli rzucenia słodyczy czy nie obiecuję sobie, że będę od dzisiaj spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu, bo to mogę zrobić w każdej chwili, tylko ustalam 3 priorytety, które są swojego rodzaju dla mnie wyzwaniem, jak np: wycieczka do Singapuru czy Nowego Jorku. Podróż taka wiąże się z planowaniem, ustalaniem, na pewno pewnymi wyrzeczeniami i trzeba się troszku postarać, przynajmniej w moim wypadku, aby takie marzenie się zrealizowało. W tym roku mam aż 4 wyzwania, gdyż jedno przeszło z poprzedniego😂 Niestety 2016 był za krótki i już się nie wyrobiłam, sami wiecie jak to jest 😉 No i dla mnie są to naprawdę DUŻĘ RZECZY. Zawsze je sobie spisuję, a potem „odhaczam” kiedy już się zrealizują. I co ważne, codziennie mam tą kartkę gdzieś w zasięgu ręki, tudzież oka, żeby mi inne bzdury nie przesłaniały moich planów. Podobno konsekwencja w działaniu polega na tym, że bezustannie i bez względu na okoliczności robi się małe kroczki w dążeniu do upragnionych celów. Zatem 2017 nie będzie wyjątkiem i chociaż wczoraj ciężko mi się wstawało, to jednak udało mi się zrobić mini tip-topki we właściwą stronę.
Dzisiaj życzę Wam, abyście swoją listę DUŻYCH RZECZY na ten rok realizowali sukcesywnie, wręcz „z uporem maniaka”😀 aż do skutku. To piękne kiedy nasze marzenia się spełniają, ale umówmy się - troszkę trzeba sobie pomóc, samo się nic nie zrobi…chyba, że cellulit 😉😂
Wytrwałości
Miss Joga
MOTTO NA DZIŚ:„I CAN’T NOT DO THAT”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz