Bez względu na to o jakiej porze dnia prowadzę zajęcia czy o 11 rano czy o 20, to zawsze mam kilka osób które się spóźniają i omija ich Pranajama. Ja wiem, że dla wielu z Was leżenie i oddychanie, śpiewanie mantry czy tylko intonacja OM nie ma jakoś specjalnego sensu, ale pozwólcie mi Was przekonać, że jednak warto. Jakkolwiek spojrzeć na joge, to nie ma jogi bez oddechu, jeśli nie oddychasz świadomie Wdech - Wydech, to tak naprawdę wykonujesz tylko i wyłącznie ćwiczenia fizyczne dzięki którym będziesz miał ładne, umięśnione ciało i będziesz się dobrze czuł po zajęciach. Jeśli chcesz mieć więcej benefitów i świadomie praktykować joge ( z naciskiem na słowo świadomie) to jednak warto przyjść na sam początek zajęć, gdyż zgodnie z tradycją MUSI BYĆ MOMENT, który oddziela nasze zmysły od świata zewnętrznego i pozwala skupić się na naszym wnętrzu - TU I TERAZ „Uspokój umysł, wycisz myśli, problemy zostaw za drzwiami..”. Jeśli spóźnisz się tylko 5 minut na joge i na jej koniec czujesz się świetnie, to zapewniam Cię, że jeżeli będziesz następnym razem punktualnie, to na koniec zajęć będziesz czuł się BOSKO! Piszę super poważnie. Dlatego dzisiaj wszystkich spóźnialskich pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na jodze, mam nadzieję, że już o czasie :)
Słonecznego tygodnia
Miss Joga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz