Tak, na pewno zrobię w przyszłym roku warsztat jogi w Berlinie. Dzięki Sylwii - wspaniałej siostrze naszej Kiki - miałam możliwość po raz kolejny zwiedzić to pełne zieleni miasto. Sylwia nie tylko ciepło nas przyjęła i ugościła, ale także oprowadziła naszą jogiczną trójcę - Dominikę, Marka i mnie po najciekawszych zabytkach stolicy Niemiec. Brama Brandenburska, wschodnie grafitti, Reichstag to tylko kilka punktów, które ogarnęliśmy w tempie ekspresowym. Nie było innej opcji, jednogłośnie stwierdziliśmy, że jeden dzień to trochę za mało jak na taką barwną metropolię i musimy wrócić tutaj na spokojnie i większej ekipie :) To co, jedziemy na jogę do Berlina?
Miłej niedzieli
Miss Joga
Wielkie, wielkie podziękowania dla Kiki i Sylwii. Dziewczyny, jesteście NIE-SA-MO-WI-TE!!! Namaste
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz