Dzisiaj po kolejnej 1,5 godzinnej jodze pojechaliśmy na wycieczkę do Antwerpii. I chociaż chwilkę nam tam dojazd z Amsterdamu zajął, to uważam, że zdecydowanie było warto. Przepiękne miasto, boska czekolada i taka w najczystszej postaci Belgia po prostu nas urzekła. Po powrocie jogę skończyliśmy o 22, późna kolacja a teraz siedzimy i śmiejemy się właśnie aż do łez. Uwielbiam te nasze warsztaty…
Dobrej nocy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz