Napisałam już post pt. Barki i mocne barki, czyli o tym jak praktykować, aby wygięcia stały się bardziej naszą mocną stroną, niż słabszą :) Dzisiaj przedstawiam kolejny bardzo prosty układ ciała w którym uelastycznimy górny odcinek kręgosłupa. Wystarczy, że położysz łokcie na szerokość barków na parapecie (stole, blacie kuchennym), pochylisz tułów tak, aby był równoległy do podłogi a nogi przysuniesz na tyle blisko, aby były prostopadłe do ziemi. Oczywiście podnosisz rzepki, rotujesz uda do środka, wydłużasz tyły nóg do góry, zasysasz pępek do kręgosłupa, jednak najbardziej koncentruj się na tym, aby same łopatki szły w dół. Nie pulsuj całym ciałem, tylko i wyłącznie odcinek piersiowy starasz się zbliżyć do maty. Wariant ten jest polecany szczególnie dla osób, które mają pracę siedzącą ( a zwłaszcza dentystów, kosmetyczek, informatyków etc) Bardzo miłe odczucie już post factum, jak mówią slogany reklamowe "zadbaj o swoje plecy już dziś" ;)
Serdeczności
Miss Joga
MOTTO NA DZIŚ: „Każdy ma moc, aby uszczęśliwiać innych. Jedni to robią wchodząc do pokoju, a inni kiedy go opuszczają…”
MOTTO NA DZIŚ: „Każdy ma moc, aby uszczęśliwiać innych. Jedni to robią wchodząc do pokoju, a inni kiedy go opuszczają…”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz