W ciąży każdy ćwiczyć może, czasami pójdzie nam lepiej, a czasami trochę gorzej. Jednak bez względu na to, co uda nam się zrobić na macie, to pamiętajmy, że każda aktywność, nawet 15 minutowy spacer jest dla nas i naszego organizmu lepsza, niż najwygodniejsza na świecie kanapa. A swoją drogą, to podziwiam moje panie: regularnie 3 razy w tygodniu je widuję, świątek, piątek, deszcz, naprawdę rzadko zdarza im się opuścić zajęcia. Owszem, bywają asany za którymi nie specjalnie przepadają, ale za to wszystkie bez wyjątku skrupulatnie praktykują i nie narzekają (!), chociaż będąc w stanie błogosławionym mają do tego pełne prawo ;) Cóż, pomijając większość benefitów jakie otrzymują dzięki jodze, to jestem pewna, że regularnie ćwicząc, ani się obejrzą a po urodzeniu dziecka już po kilku tygodniach wrócą do formy. Super, tylko pogratulować :)
Miłego czwartku
Miss Joga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz