Czy myślisz, że jak na zajęciach puścisz rzepkę albo zrobisz sobie chwilę przerwy to Twój nauczyciel tego nie widzi? Oh moja Droga/ Drogi, ja widzę wszystko ;) Przecież jak przychodzimy na jogę to chyba nie chodzi o to, aby unikać wysiłku, tylko aby troszku praktykować tak? Zatem cała nasza uwaga powinna być skoncentrowana na nas samych od momentu wejścia do asany, poprzez bycie w niej, aż do wyjścia. Dopiero wtedy można „poprawić bluzeczkę, włosy itp” :) A tak poważnie, to przy założeniu iż jesteśmy w pozycji 10, 30, 60 sekund, to obiektywnie rzecz ujmując, nie będzie chyba jakimś szalonym wyzwaniem fakt, aby być przez tą konkretną „chwilę” w pełni skupionym…? Dlatego następnym razem, kiedy przyjdziesz na jogę, po prostu włóż 100% siebie w to co robisz, praktykuj tak, jakby każda pozycja była najważniejsza na świecie i nie myśl o tym co będzie, tylko rozkoszuj się tym co jest TU I TERAZ. I pamiętaj, Widzę Cię... :)
Pozdrawiam serdecznie
Miss Joga
Zdjęcie: Justyna Pyda, Alicante
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz