No to powiedz tak szczerze: jakie postanowienia, marzenia i wyzwania udało Ci się spełnić w 2015 roku? Ja miałam trzy i dwa z nich już się spełniły aczkolwiek kosztowało mnie to trochę pracy. W rezultacie, to jedno marzenie którego nie zdążyłam zrealizować przerzucam na 2016 rok i oczywiście dorzucam dwa następne :) Patrząc z perspektywy czasu, to raczej nie odkryję dzisiaj Ameryki twierdząc, że jeśli czegoś bardzo chcemy to musimy się bardzo wysilić ;) Pozytywne nastawienie i kipiący w nas optymizm to pół sukcesu, ale nasza determinacja, konsekwencja i ciężka praca to pozostałe 50%. Mamy jeszcze trochę czasu do Sylwestra zanim wypowiemy w duchu nasze plany i oczekiwania, dlatego przemyślmy wszystko dobrze; jak zazwyczaj mówię „Uważaj o czym marzysz, bo się spełni!”….
Serdeczności
Miss Joga
Ps. Zdjęcie jest z uroczej Malty, bardzo intensywnie rozważam, aby zabrać Was tam kiedyś chociaż na kilka dni:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz