Pozycja, którą widzisz na zdjęciu jest jedną z najbardziej wysiłkowych, którą praktykuję z moimi uczniami w tym tygodniu. Czujemy barki, nogi płoną, pachwiny palą, ale nikt nie wychodzi przed czasem, no bo po co? Oddychamy głęboko i zastanawiamy się za jakie grzechy tak stoimy pod tą ścianą płaczu ;) Za żadne Moi Drodzy, ja też odczuwam fire i w wariancie tym ćwiczę swój charakter jak rzadko kiedy… i chociaż czasami zdarza mi się jeszcze usłyszeć, iż "na jodze jest nudno i nie ma wysiłku" to ja pozwolę sobie całkowicie nie zgodzić się z tym założeniem. Jest praca wszystkich mięśni, po niej przychodzi satysfakcja a na końcu obserwujesz postęp jaki robi Twoje ciało. Żyć nie umierać :) W asanie tej pamiętaj tylko o dolnej nodze, aby była maksymalnie wyprostowana, rzepka podniesiona, brzuch i klatka piersiowa zbliżają się do uda a dłonie przysuwaj jak najbliżej w stronę ściany. Co tu dużo pisać wytrzymując po 1 minucie na stronę i utrzymując dolną nogę praktycznie w pionie jesteśmy prawdziwymi bohaterami na swojej macie ;)
Wytrwałości
Miss Joga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz