Jest to pozycja, którą powinniśmy praktykować jak najczęściej. Otwiera tyły kolan, rozciąga mięśnie nóg i efekty jej widzimy praktycznie we wszystkich asanach, a zwłaszcza w stojących i skłonach. Potrzebujesz do niej tylko pasek, jeśli nie masz w domu jogowego, to weź jakikolwiek inny :)
Połóż się na plecach, połącz i wyprostuj nogi na podłodze, wypchnij pięty w przód dociskając je mocno do ziemi, podciągnij rzepki i z wydechem podnieś prawą nogę do góry. Załóż pasek na nasady palców i wyprostuj kolano. Stopa z biodrem w jednej linii, czyli noga jest ustawiona na 90 stopni. Oddychaj. Nie przyciągaj nogi jeszcze bardziej do sibnie, tylko ściągaj pasek w dół, a piętę i nasadę dużego palca prawej stopy do nieba. Tył całej lewej nogi przylepiony do maty, palce żywe skierowane do sufitu, nie śpimy! Ręce szeroko, łopatki na ziemi, wewnętrzne nadgarstki skierowane do góry (dzięki temu mostek się nie zapada). Po 2 minutach zmień nogę. Można też zakładać pasek na piętę, wtedy pracujesz na poziomie kości i jest to wariant klasyczny. Asana ta uśmierza rwę kulszową, rozluźnia dolne plecy, zwalcza sztywność stawów biodrowych i oczywiście rozciąga nam nogi. Moim zdaniem też je wysmukla, ale jest to informacja nieoficjalna ;)
Przyjemnej niedzieli
Miss Joga
MOTTO NA DZIŚ:„Tylko Odważny przyzna się do lęku. Mądry do głupoty. Piękny do brzydoty. Uczciwy do kłamstwa. Silny do słabości”
MOTTO NA DZIŚ:„Tylko Odważny przyzna się do lęku. Mądry do głupoty. Piękny do brzydoty. Uczciwy do kłamstwa. Silny do słabości”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz