wtorek, 27 października 2015

LAWINA EMOCJI


„ Raz w roku jedź w miejsce, 
gdzie nie byłeś nigdy wcześniej”
Dalai Lama
Podróżując po świecie poznajemy nowe miejsca, kulturę obcego kraju, historię, zwyczaje, smaki, kuchnię, nowe potrawy i zachwycamy się widokami, które widzimy pierwszy raz w życiu. Jest to najczęściej nasza główna motywacja nie wspominając oczywiście o wypoczynku na poziome fizycznym i  psychicznym. Dla mnie jest jeszcze jeden niezwykle ważny aspekt wyjazdów, dzięki któremu uczę się, rozwijam i doświadczam życia w pełni takim jakim ono jest. To są LUDZIE.  Zarówno Ci, których spotykam  na swojej drodze jak i Ci, którzy mi w niej towarzyszą. Uśmiech z rana sprzedawcy pieczywa czy miłe słowo na dzień dobry od przyjaciela może sprawić, iż Twój dzień będzie fantastyczny, pełen pozytywnych emocji i radości. Może się również zdarzyć, iż ktoś strzeli Ci focha lub dostaniesz informację zwrotną nie taką jakiej się spodziewałeś. To też jest dla nas lekcja. Dlaczego? Dlatego, że nie ma kompletnie żadnego znaczenia negatywne nastawienie innych ludzi do nas.

Najważniejsze jest to, jak TY na to reagujesz. Jakie w Tobie będą emocje w tym momencie i jak sobie z nimi poradzisz. Z mojego doświadczenia mogę stwierdzić, że dzięki jodze pomyślę przynajmniej dwa razy, zanim odpowiem na negatywny komunikat. A czasami nawet ugryzę się w język, jeśli widzę, że dyskusja może doprowadzić tylko do eskalacji problemu. Zadaję sobie wtedy pytanie: Czy chcę mieć rację, czy chcę mieć spokój? I szczerze pisząc odkąd praktykuję jogę to zazwyczaj wybieram już tylko to drugie :) Nie zmienia to jednak faktu, że zawsze ma swoje zdanie i że każda rozmowa, kontakt, wymiana poglądów za każdym razem mnie czegoś uczy. Tak, traktuję to jako naukę, jednocześnie obserwując jak silna się staję i opanowana w obliczu sytuacji z lekka niekomfortowych, ponieważ i takie się w życiu zdarzają. Faktem jest, iż przyszło to z czasem i musiałam nad tym troszku popracować, ale wiem, że  było warto. Sądzę, że w dużej mierze jest to także efekt regularnej praktyki Pranajamy, której ćwiczenie Ci szczerze polecam :)
Ostatni warsztat z Hiszpanii na długo pozostanie w mojej pamięci z wielu powodów: pogoda, słońce, klimat, morze, plaża, przepiękne miasta, boska architektura, przyroda, pyszne śniadania itp, to na pewno. Ale przede wszystkim to wspaniała relacja z Ludźmi była dla mnie największą wartością jaką przywiozłam z tej podróży. To właśnie lawina pozytywnych emocji których od Was zaznałam zostanie ze mną na zawsze, za co jeszcze raz wszystkim Wam dziękuję. Namaste. 
Miss Joga
MOTTO NA DZIŚ: „Spokój jest naturalnym stanem. Jeśli coś go niszczy, to tylko nasz umysł”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz