Mam dla Was kosmiczne wyzwanie… Nie da się nie zauważyć, że telefon jest już dzisiaj tak ważny jak klucze od domu i bez niego generalnie nigdzie się nie ruszamy. Ja sama łapię się na tym, że jak zapomnę komórki to czuję się jak bez ręki.
Dlatego mam zamiar podjąć wyzwanie na ten weekend do czego Ciebie również namawiam, a mianowicie spędzęnie 1 dnia kompletnie bez telefonu, komputera, poczty, bloga, facebooka, instagramu itp ;) Tak totalnie ani rano, ani w południe ani nawet wieczorem. Co ma być to będzie, świat się nie zawali jak przez 24 godziny będziemy niedostępni. Za to będzie to bardzo dobry moment, aby spotkać się i porozmawiać z bliskimi tak jak odbywało się to dawno temu, kiedy telefon stacjonarny był rzadkością i ludzie komunikowali się bardziej werbalnie niż wirtualnie. Czy było wtedy lepiej? Trudno ocenić, na pewno inaczej, może życie płynęło troszku wolniej.. Wiem jedno, teraz będziesz miał przed sobą całą dobę i nie uwierzysz, ale znajdziesz czas dosłownie na wszystko: zaległą książę, jogę, odwiedziny u przyjaciela czy popołudniową kawę wypitą w spokoju, bez pośpiechu i to jeszcze w dobrym towarzystwie. Czas, żeby pobyć samemu ze sobą bez tysięcy bodźców wokół.. Komóreczka będzie sobie grzecznie leżała w domku wyłączona i odpoczywała. A Ty? Ty też odpoczniesz…
Zdjęcie główne: Adam Garbiński.
Leżymy w Savasanie, cisza, spokój, szum fal, no phone, peace of mind….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz