Dziękuję za wszystkie maile i ciepłe komentarze, które od Was dostałam w związku z wczorajszym postem. Od razu lżej zrobiło mi się na sercu po tak dużej i pozytywnej dawce energii. Powoli wracam do formy co widać na załączonym obrazku ;) Ostatnio przypadkiem zauważyłam możliwość wejścia na dach, strój troszku nie sprzyjał okolicznościom, ale Virabhadrasana III z rękami w PAŚCIMA NAMASKARASANIE wyszła mam nadzieję poprawnie :) Apropo’s… Dzięki uprzejmości Dylan Werner Yoga zamieszczam jego zdjęcie, które uważam za zapierające dech w piersiach. Pomijam fakt pięknej panoramy, czy ciekawej asany, ale warta podkreślenia jest jego odwaga i niezachwiana wiara we własne możliwości. Niektórzy pytają „Czy to jest jeszcze joga?”

Miłego wieczoru
Miss Joga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz