Podsumowując tydzień wygięć, które zakładam, że praktykowaliście w mniejszym bądź w większym stopniu ;) przypomnę o zaletach Psa z głową w górę.
Asanę tą możemy zrobić bez wcześniejszej rozgrzewki, gdyż występuje ona w Powitaniu słońca jako pierwsze wygięcie w ciągu dnia. Możemy się też nauczyć w niej ruchu zawijania kości ogonowej do środka, ponieważ im bardziej świadoma jest ta praca, tym bezpieczniejszy będzie nasz odcinek lędźwiowy, większe otwarcie w klatce piersiowej i łatwiej uda się wydłużyć przód ciała. Ostatnio jedna z uczennic spytała mnie czy może robić zwykłe pompki, ponieważ bardzo chciałaby wzmocnić ręce i barki do stania na rękach. Jako, że jestem joginką to sugerowałabym w takim przypadku: wejście do stania na rękach twarzą do ściany, KUMBHAKASANE i właśnie Psa z głową w górę. Chociaż pozycje te mogą wydawać się proste z pozoru, to myślę, że minuta w każdej z nich dla naszego ciała jest prawdziwym wyzwaniem. Zwłaszcza na plaży kiedy dłonie zapadają się w piasek a my i tak z uśmiechem na twarzy ćwiczymy dalej :)
Spokojnej niedzieli
Miss Joga
Zdjęcie: Justyna Pyda miejsce: Santa Marinella
MOTTO NA DZIŚ: „Celem medytacji nie jest kontrolowanie Twoich myśli, ale odebranie myślom kontroli nad Tobą”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz