Deszcz za oknem, spadek ciśnienia a Ty niewyspana, ziewanie przychodzi wtedy naturalnie jeszcze zanim zdążymy mrugnąć. Jest to bezwarunkowy odruch naszego organizmu czasami spowodowany także słabym dotlenieniem mózgu. A teraz jak to się ma do jogi? Ano ciekawie :) Niedawno był w Polsce ks. Joe Pereira nauczyciel jogi Iyengara już od ponad 40 lat. Na swoim warsztacie podkreślił wyraźnie, iż jeżeli zdarza nam się ziewać będąc już w asanie to znaczy, że tak naprawdę w niej nie jesteśmy, ponieważ kiedy wykonujemy pozycję i jesteśmy w nią zaangażowani w 100 % to nie zostaje tam już ani miejsca, ani czasu nawet na najmniejsze ziewnięcie.
Dzisiaj zamieszczam 2 zdjęcia na specjalne życzenie czytelników bloga Miss Joga, którzy pytają jak wyglądam normalnie ha ha. W sensie kiedy nie ćwiczę jogi i nie jestem w kolorowych legginsach. Well, wtedy również wyglądam zwyczajnie ;) Co zresztą widać na załączonym obrazku.
Pozdrawiam Was serdecznie
Miss Joga
MOTTO NA DZIŚ: "Czas jest darem, a nie granicą"
Pozdrawiam Was serdecznie
Miss Joga
MOTTO NA DZIŚ: "Czas jest darem, a nie granicą"
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza