wtorek, 16 czerwca 2015

WYZWANIE NR 23


To wyzwanie jest w dosłownym tego słowa znaczeniu WYZWANIEM. Powiem szczerze, że jak wchodziłam do dzisiejszego wariantu po raz pierwszy, to myślałam, że ta ściana za mną gdzieś zniknęła i jej po prostu nie ma ;) Generalnie ogień w barkach i to konkretny. A tak poważnie… to zawsze mierzmy siły na zamiary. Jeżeli   WYZWANIE NR 10 nie sprawia Ci już żadnego problemu i czujesz się w nim rzekłabym komfortowo, to pójdź krok dalej i spróbuj zrobić tą pozycję na odległość 2 dłoni od ściany. Na zdjęciu pokazałam wariant na  3 dłonie dla odważnych i zdeterminowanych :) Sugeruję przejść do tej opcji dopiero po porządnej rozgrzewce i po praktyce wcześniejszych wariantów. Przypomnę, że z tej asany jest tylko jedno wyjście poprzez oderwanie pośladków od ściany i powrót do stania na rękach. Dlatego warto zostawić sobie na koniec trochę siły, aby nie zostać tam na wieczność. To co Jogini, kto podejmuje wyzwanie?
Serdeczności i elastyczności
Miss Joga
MOTTO NA DZIŚ: „Nie mogę przejmować się tym co mówią inni, ponieważ innych jest dużo i każdy mówi co innego”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz