I pamiętaj mój Drogi Joginie! Follow your heart always! Podobno kiedy rodzimy się nasza intuicja jest świeża i niczym niezmącona. Podpowiada nam co robić, gdzie iść i z kim się przyjaźnić. Z czasem kiedy dorastamy zaczynamy szczegółowo analizować nasze życie. Często słuchamy opinii innych, sugerujemy się ich porażkami czy ostrzeżeniami. Nie słyszymy już wewnętrznego głosu, który od zawsze nam towarzyszy bo przecież my już wiemy po konsultacjach z resztą świata, jaką decyzję należy podjąć. Był taki czas w moim życiu, kiedy bardzo liczyłam się ze zdaniem bliskich dla mnie osób. Do tego stopnia, że czasami postępowałam wbrew sobie, ponieważ myślałam, że jest to słuszne. Był to błąd, ale jednocześnie bardzo dobra lekcja dla mnie. Teraz już wiem, że mam prawo żyć tak jak ja chcę i w związku z tym absolutnie nie przejmuję się opinią innych a zdania najbliższych szanuję, przyjmuję je do wiadomości, ale i tak na koniec zawsze słucham siebie. I chociaż mój wiek sugeruje, że powinnam podchodzić do wielu kwestii bardzo racjonalnie, odpowiedzialnie i z dystansem, to ja jednak zdecydowanie wolę oddać się instynktowi. Jak czuję - tak robię. Czy zdarza Ci się czasami pomyśleć, że powinnaś gdzieś pojechać, zadzwonić lub zaryzykować? Zrób to, jest to głos Twojej intuicji. Warto go posłuchać, bo jak los się wkurzy i strzeli focha, to drugiej szansy może Ci już nie dać ;)
Na zajęciach jogi w Svastikasanie kiedy robimy JALANDHARA-BANDHE nauczyciele często używają zwrotu „skieruj czoło do serca, poddaj rozum temu co najwyższe w Tobie”… Tak też jest w życiu, słuchaj swojego głosu i swojego serca…
Miejsce: Schody Hiszpańskie, Rzym
MOTTO NA DZIŚ:„ Always listen to your heart, it may be on your left, but is always right”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz