środa, 28 stycznia 2015

CATURANGA Z POMOCĄ

Pomoc może być na kostkach lub jeśli nie mamy to ewentualnie na książkach (idealnie równych z każdej strony). Najczęściej słyszaną argumentacją dlaczego nie robi się Caturangi podczas zajęć tylko wykonuje się jej prostszy wariant Kumbhakasany jest zdanie: „Mam za słabe ręce”. Catur w tłumaczeniu z sanskrytu to "cztery"  a to znaczy, że pozycja ma aż 4 punkty podparcia składające się nie tylko z barków, ale także z nóg:) To co daje nam dzisiejszy asana, to właściwa praca kończyn dolnych:) ich prostowanie, prawidłowa rotacja a także umiejętność zaangażowania mięśni brzucha spowoduje, że łatwiej nam będzie odnaleźć się w pozycji kiedy kostki odstawimy na bok. 
  • połóż na macie pionowe kostki na szerokość Twoich barków i klęknij przed nimi
  • pochyl się i powoli połóż na nich ramiona, ustaw przedramiona prostopadle do podłogi
  • zawijając kość ogonową do środka wyprostuj najpierw jedną a potem drugą nogę, pchnij pięty w tył, podnieś rzepki, zrotuj uda do środka i poczuj mięśnie brzucha
  • mostek w przód, oddychaj
W tej pozycji możesz być na początek zdecydowanie dłużej i to pozwoli, aby Twoje ciało zapamiętało prawidłowe nawyki. Jeśli masz taką możliwość to poproś kogoś z domowników aby obiektywnie ocenił czy pośladki nie opadają i są w jednej linii z kręgosłupem. 

MOTTO NA DZIŚ: „Zapomnij o tym co Cię zraniło, ale nigdy nie zapomnij o tym, czego Cię to nauczyło”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz