Pomoc może być na kostkach lub jeśli nie mamy to ewentualnie na książkach (idealnie równych z każdej strony). Najczęściej słyszaną argumentacją dlaczego nie robi się Caturangi podczas zajęć tylko wykonuje się jej prostszy wariant Kumbhakasany jest zdanie: „Mam za słabe ręce”. Catur w tłumaczeniu z sanskrytu to "cztery" a to znaczy, że pozycja ma aż 4 punkty podparcia składające się nie tylko z barków, ale także z nóg:) To co daje nam dzisiejszy asana, to właściwa praca kończyn dolnych:) ich prostowanie, prawidłowa rotacja a także umiejętność zaangażowania mięśni brzucha spowoduje, że łatwiej nam będzie odnaleźć się w pozycji kiedy kostki odstawimy na bok.
- połóż na macie pionowe kostki na szerokość Twoich barków i klęknij przed nimi
- pochyl się i powoli połóż na nich ramiona, ustaw przedramiona prostopadle do podłogi
- zawijając kość ogonową do środka wyprostuj najpierw jedną a potem drugą nogę, pchnij pięty w tył, podnieś rzepki, zrotuj uda do środka i poczuj mięśnie brzucha
- mostek w przód, oddychaj
W tej pozycji możesz być na początek zdecydowanie dłużej i to pozwoli, aby Twoje ciało zapamiętało prawidłowe nawyki. Jeśli masz taką możliwość to poproś kogoś z domowników aby obiektywnie ocenił czy pośladki nie opadają i są w jednej linii z kręgosłupem.
MOTTO NA DZIŚ: „Zapomnij o tym co Cię zraniło, ale nigdy nie zapomnij o tym, czego Cię to nauczyło”
MOTTO NA DZIŚ: „Zapomnij o tym co Cię zraniło, ale nigdy nie zapomnij o tym, czego Cię to nauczyło”
Zdjęcia: Adam Garbiński i ladyphoto.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz