środa, 19 listopada 2014

TOWARZYSTWO


Na rannych zajęciach regularnie pojawiają się u mnie dwie przyjaciółki, które ćwiczą razem, rozmawiają, wspierają się i pocieszają jak trzeba. Ostatnio nie widziałam ich przez 2 tygodnie. Okazało się, że jedna z nich wyjechała do Paryża, więc druga sama na joge już nie przyszła, no bo po co? 

No właśnie. Jak to jest? Czy naprawdę towarzystwo jest dla Was aż tak istotne, kto jest obok na macie? Ja wiem, że zawsze raźniej jak nie tylko my się męczymy, ale inni także:) Jednak czy jest to powód do rezygnacji zrobienia czegoś dobrego dla siebie, dla swojego ciała, duszy i umysłu? Dla mnie na pewno nie, ale w pełni szanuję zdanie innych.
Jak widzicie na zdjęciu towarzystwo mam jakie mam, nie ma ono specjalnie dla mnie większego znaczenia;) I szczerze mówiąc, nie raz zdarzyło mi się jechać kompletnie samej na warsztaty jogi daleko od Wrocławia. Za to jak weszłam na sale, na której praktykowało ponad 100 osób i każdy przyjechał tam w tym samym celu, żeby się rozwijać i czegoś nauczyć, to uwierzcie wcale mi to nie przeszkadzało, że nikogo tam nie znam. Energia podczas zajęć była fantastyczna, a zdobyta na nich wiedza - bezcenna. Czego i Wam na jodze życzę:)
Miss joga

MOTTO NA DZIŚ: „Pozytywnie nastawiony myśliciel widzi niewidzialne, czuje niematerialne i osiąga niemożliwe”

Zdjęcie:ladyphoto.pl

3 komentarze:

  1. Myślę, że chodzi nie tyle o obecność tej drugiej osoby na zajęciach, bo mnie osobiście często zdarza się w trakcie zajęć o niej w ogóle zapomnieć ;), ale o wzajemne mobilizowanie się, żeby w ogóle na nie przyjść :) Czasami przychodzę sama, bo joga to przecież nie spotkanie towarzyskie, ale praca nad sobą, ale muszę przyznać, że po całym dniu pracy taki "kopniak" motywacyjny od koleżanki bardzo się przydaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię spojrzeć czasami na sytuację z innej perspektywy. Nie oceniam i nie neguję, dlatego cieszy mnie, że każdy ma swoje zdanie przy którym obstaje. Ja osobiście życzę Ci, żebyś jak najwięcej znalazła siły w sobie nie tylko do jogi, ale i do życia. Przyjaciele raz są raz ich nie ma, a to co masz w środku zostaje z Tobą na zawsze. Dziękuję za komentarz. Serdeczności Miss Joga

      Usuń
  2. ...hmmm, co dwie motywacje, to nie jedna:-) Może niektórym osobom potrzebne jest wzmocnienie, dodanie odwagi, pokonanie lenia, czy coś w tym rodzaju. Jednak nie wyobrażam sobie, żeby, zwłaszcza podczas praktykowania jogi na serio, po pewnym czasie nie rozwinąć wystarczająco silnej, własnej motywacji. Z koleżanką czy bez koleżanki - i tak w asanie jest się samym ze sobą.

    OdpowiedzUsuń